10.23.2012

Wenecja Północy


Po krótkiej przerwie powracamy z pocztówką ze Szwecji !
 Przy okazji postaram się przybliżyć wam trochę ten piękny kraj i podzielić się spostrzeżeniami, jakie nasunęły mi się podczas tygodniowego pobytu w stolicy.

Sztokholm to wspaniałe miasto w którym można podziwiać typowe elementy skandynawskiego krajobrazu. Nazywany jest często "Wenecją Północy".Nazwę tę zawdzięcza usytuowaniu na czternastu z 24 000 wysp archipelagu Sztokholmskiego, połączonych 53 mostami Morza Bałtyckiego.  Ze 188 km² powierzchni miasta jedną trzecią stanowi teren zabudowany, natomiast pozostałe to woda, lasy i parki.
Szczególne wrażenie wywarł na mnie widok skał przybrzeżnych, a także kolorowe domy znajdujące się na wysepkach otoczonych bezmiarem wody, które obserwowałam podczas drogi z lotniska,znajdującego się około półtorej godziny od stolicy. Iście bajkowy widok.

Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę po przybyciu do kraju jest to, że praktycznie każda napotkana osoba posługuje się nienagannie językiem angielskim. Poza tym około 12% mieszkańców Szwecji nie urodziło się w tym kraju. W stolicy można spotkać tyle ras i narodowości, że rodowici Szwedzi giną gdzieś w tłumie. Największą mniejszością narodową są tutaj Finowie. Na terenie Szwecji mieszkają także Irakijczycy, Niemcy, Duńczycy, Norwegowie, Turkowie i Polacy.

W mieście znajduje się około 70 muzeów. Osobiście mogę polecić Muzeum Statku Vasa - największego szwedzkiego okrętu wojennego z XVII w. Wybudowany podczas wojny polsko-szwedzkiej, zatonął kilkanaście minut po wyruszeniu w swój pierwszy rejs. Statek odnaleziono i wydobyto w latach 50-ych XX wieku.  Jego rekonstrukcja stoi w specjalnie z tej okazji wybudowanej hali. Robi naprawdę piorunujące wrażenie.
Mimo, iż sama nie przepadam za sztuką współczesną, mogę stwierdzić, że Moderma Museet jest naprawdę warte odwiedzin.To ogromne muzeum prezentuje jedną z lepszych i ciekawszych kolekcji sztuki XX wieku.
Nie można również zapomnieć o Gamla Stan, czyli starym mieście, które jest niezwykle urokliwym miejscem, pełnym wąskich  uliczek. Najwęższe przejście mierzy jedynie 90 cm.
W tym rejonie znajduje się również Pałac Królewski oraz Muzeum Średniowiecznego Sztokholmu, w którym oprócz wystaw tematycznych odbywają się także różnego rodzaju średniowieczne lektury, sympozja i programy artystyczne.

 Zachęcam też gorąco do wybrania się promem na wyspę Lovön, położoną 10 km na zachód od Sztokholmu. Znajduje się tam zespół pałacowy Drottningholm – obecna rezydencja szwedzkiej rodziny królewskiej, który od 1991 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Oprócz pałacu królewskiego, otoczonego przepięknymi ogrodami, w jego skład wchodzą Teatr Dworski oraz Muzeum Teatralne, a także przypałacowy park i Pawilon Chiński. Niezapomniane wrażenia z podróży gwarantowane.

Kuchnia szwedzka słynie ze Smorgåsbord,czyli po polsku stółu szwedzkiego, śledzia bałtyckiego, zupy grochowej i naleśników. Jednak poruszajac się po mieście w poszukiwaniu względnie taniego i zdrowego jedzenia,można napotkać bardzo dużo restauracji prowadzonych przez Turków cz Hindusów, gdzie podawane są dania w ich oryginalnej formie. Wielbicielom mocniejszych wrażeń smakowych polecam zwłaszcza kuchnię indyjską, która jest bardzo pikantna. Dania indyjskie w polskim wydaniu mają bez  porównania łagodniejszy smak.

Ludzie w Sztokholmie są bardzo życzliwi. Zresztą, zgodnie z międzynarodowymi ankietami zaliczaja się do najczęśliwszych narodów na świecie. Moją uwagę zwróciła szczególnie hojność i chęć pomocy, na przykład gdy zostałam wpuszczona wraz z koleżanką do muzeum za cenę jednego biletu, choć wcale o to nie prosiłyśmy. W Sztokholmie jest niewiele zniżek dla studentów, a rozmawiając przez chwilę z obsługujacą nas panią, wspomniałyśmy po prostu, że nadal się uczymy.
Z powodu wysokich cen, wybierając się do Szwedzkiej stolicy, warto zaopatrzyć się w kartę sztokholmską, która uprawnia do darmowego wstępu do ponad 80 atrakcji. Umożliwia również bezpłatny, nieograniczony transport środkami komunikacji miejskiej.

Oczywiście, to nie wszystkie atrakcje, jakie czekają na turystów w Sztokholmie,a jedynie te, które sama widziałam i które mogę z czystym sumieniem polecić. Tym bardziej jednak warto to miejsce odwiedzić.


Ciekawostki:

-  W Szwecji można bez obaw pić wodę z kranu, gdyż jest niezanieczyszczona. We wszelkiego typu barach i restauracjach podaje się ją  za darmo

- Szwedzki chleb jest bardzo słodki
- Prawie w ogóle nie spotyka się tu bezpańskich psów
- W tańszych dzielnicach stolicy, zamieszkanych głównie przez mniejszości narodowe, niemal co krok można
    natknąć się na kradzione wózki sklepowe

 - Szwecja jest pierwszym krajem, który zaczął prowadzić rejestry samobójstw.

- Napoje alkoholowe sprzedawane są wyłącznie w specjalnych sklepach monopolowych.







18 komentarzy:

  1. Nooo doczekałam się ;D czy nie pomyliłyście się z kierunkiem studiów? chyba bardziej Geografia, albo TURYSTYKA i REKREACJA tu pasuje :) ciekawie, ciekawie i widze ze warto wybrac się tam. Fajny wpis, gratuluje :)

    pozdrawiam Karo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziennikarz może pisać o wszystkim ;) Dzięuję za komentarz, pozdrawiam

      Usuń
  2. bardzo malowniczy opis, znacznie ciekawszy niż w jakimś typowym przewodniku, bo mówiący też o sprawach bardziej codziennych, można nawet powiedzieć społecznych, o których potencjalny turysta nie ma zazwyczaj pojęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi się najbardziej podobały ciekawostki:D!! uwielbiam kiedy coś jest pisane tak przejrzyście^_^ poza tym świetne jest zwracać uwagę na takie drobnostki, które wpływają na atmosferę i folklor danego miejsca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szwecja to jeden z tych krajów, które chciałabym odwiedzić, ale do podróżowania potrzebne są ... no właśnie pieniądze. Przynajmniej mogę sobie poczytać to i owo...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło jest przeczytać coś ciekawego przy porannej kawie :). Bardzo ciekawe podejście do tematu.

    pozdrawiam
    Antek

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałem Szwecji od tej strony. Bardzo ciekawy post. Przyjemnie się go czyta.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem w Finlandi, wiesz że tu wszytko jest i po Fińsku i po Szwedzku?

    OdpowiedzUsuń
  8. a koty szwedzi mają czy nie lubią ? hi hi


    Ignacy

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie te fakty o chlebie i psach trochę naciągane ;) pozdrawiam ze Szwecji, wprost z Göteborga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chleb smakowałam osobiście. :) Natomiast o psach dowiedziałam się od kogoś kto tam mieszka i sama faktycznie żadnego nie widziałam.

      Usuń
  10. Szwecki stół jest przereklamowany. Zanim się dopchasz do korytka, to całe najsmaczniejsze jedzonko zdąży zniknąć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny post. Zawsze uważałam, że masz lekkie pióro.

    KN

    OdpowiedzUsuń
  12. hmm..mnie najbardziej zainteresował brak psów, dlaczego ich nie ma? Czy oni nie lubią zwierzaków?

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm, brak w tak przyjaznym kraju najlepszego przyjaciela człowieka jest w istocie zastanawiający:P Koniecznie trzeba rozwikłać tą intrygującą zagadkę i udać się do Szwecji:)I ta czysta woda w każdym kranie, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak, że w ogóle nie ma tam psów. ( jak możecie się przekonać ze zdjęcia w moim drugim wpisie.Co oznacza, że wbrew mojemu wcześniejszemu komentarzowi, widziałam JEDNEGO psa. Przepraszam, skleroza ;p). Z tego co wiem te zwierzaki są w Szwecji po prostu bardzo drogie. Opieka weterynaryjna również nie należy do najtańszych.Poza tym miałam na myśli psy BEZPAŃSKIE, czego nie zaznaczyłam w tekście, jadnak już wprowadziłam poprawkę. Dziękuję za czujność :)

      Usuń
  14. Opis brzmi bardzo zachecajaco, aby odwiedzic i poobserwowac naszego zamorskiego sasiada...gdyby nie to, ze Szwecja nie jest mi zupelnie obca ;) Artykul lekko sie czyta a do tego zawiera konkretne i cenne informacje.
    Pozwole sobie dodac, ze jest staly naplyw obcokrajowcow do Szwecji, w tym azylantow (Somalia, Syria....).
    Czekam na nastepne artykuly!

    OdpowiedzUsuń